Sny – Cyberiada 1

Sny mieszkańców jutra cz. 1

Myślenie o tym, jak będzie wyglądała przyszłość zawsze jest swego rodzaju „snem o jutrze”: intuicyjną, niekontrolowaną podróżą do świata, którego jeszcze nie ma lub nigdy nie będzie. Ale przecież jest możliwy. Jak ten, który tworzymy w naszych snach. Ważnym elementem pracy nad spektaklem „Cyberiada” są sny młodych aktorów i realizatorów. Postanowiliśmy sporządzić ich katalog. Może komuś z nas naprawdę wyśniło się jutro

Sen Patryka: Był to sen, w którym zrozumiał, że to jest sen i wszystko jest w nim możliwe. I poleciał do Quebecu.

Sen Andżeliki: Weszłam do stodoły w nocy. Nie za dużo widziałam. Pamiętam siano. Pachniało. Było ciemno. Wokół mnie stały różne sprzęty rolnicze, aż nagle grabie zamieniły się w mojego tatę. To był jednak bardzo smutny sen.

Sen Gaby: Śnił się kilka razy. Zawsze tak samo przerażający. Spotkałam się z nieżyjącym kolegą, nie wiedziałam, że umrze, śnił mi się po i przed jego śmiercią. W finale znalazłam się sama na plaży z ludzkimi głowami. Nie wiedziałam, co zrobić. Jedna z głów uniosła się i zaczęła mówić: Uważaj bo się coś stanie!

Sen Olivii: Śnił mi się jak miałam 8 lat, mieszkałam w Warszawie, pierwsza noc na własnym łóżku. Mateusz z przedszkola był w tym śnie, kochałam się w nim, dzień przed tym snem Mama wzięła broszurkę o narkotykach i opowiedziała mi o nich. Więc mnie śniło się jej, że spacerowaliśmy z Mateuszem i coś mu się stało w rękę: poszliśmy do przychodni. Zamiast lekarzy byli tam dresiarze i strongmeni. Widziałam pootwierane drzwi do różnych pokojów. Widziałam, że sortują tam narkotyki. Widziałam wstrzykiwanie ich sobie w żyłę. A na koniec jeden z gangsterów złapał nas, jak kuliliśmy się przestraszeni z Mateuszem na schodach.

Sen w śnie Gabrysi: Poszłam w tym śnie spać i śniło mi się, że idę z moim bratem bliźniakiem i mamą nad zalew. Mama zostawiła nas. Po półgodzinie zaczęłam się niepokoić. Zaczęłam wracać sama do domu i zobaczyłam jak na polanie jakieś karki balangują przy ognisku. Wtedy obudziłam się z pierwszego snu i zobaczyłam, że leżę w białej pościeli a mój ulubiony zespół stoi dookoła mojego łóżka i śpiewa.

Sen Natalii: Często śni mi się wojna w Krakowie, jestem na ulicy Floriańskiej, ale stoją tylko kamienice po prawej stronie, po lewej jest już las. Biegnę, niebo całe czerwone, zwala się wieża kościoła Mariackiego. Jakiś żołnierz wciąga mnie w bramę, żeby mnie uratować. Jest bardzo fajny, rozpoczyna się nasz romans.

Sen Moniki: Najczęściej śni mi się chłopak, który podoba mi się na co dzień. W jednym ze snów wiszę mu na plecach, jak małe dziecko u taty i tak z nim rozmawiam. W innym stoimy na skale w fantastycznym świecie z jednej mojej książki i patrzymy jak inni bohaterowie fruwają pod nami na przeźroczystych dyskach.

Sen Anety: Jeden z moich straszniejszych snów zaczyna się tak: jestem w szkole. Otwieram salę a tam, w środku mój chłopak całuje się z bliską mi osobą. Wybiegam z płaczem i biegnę koło hotelu Radisson, bo chcę się utopić w Wiśle. A tak naprawdę liczę na to, że on pobiegnie za mną – oglądam się w pewnym momencie, ale nikt za mną nie biegnie. W innym śnie szłam na wojnę w szpilkach i bałam się, że jakby co to, nie ucieknę w nich daleko. Ale przynajmniej umrę w ładnych butach – powiedziałam sobie w tym śnie.

Sen Adama: Ten sen powtarzał się już wiele razy. Czasem widzę go z perspektywy osoby trzeciej. Jestem w lesie. Świeci słońce. Idę przez las. Nagle las robi się rzadszy i wkracza w strefę, gdzie kolory stają się brudne. I nagle jestem już na cmentarzu, dookoła stare, uschłe, martwe drzewa. I w pewnej chwili rozstępuje się przede mną ziemia i spadam. Słyszę swój krzyk. I wtedy się budzę.

Sen Daniela: W tym śnie budzę się na płaskim betonowym polu – przed sobą widzę fabrykę. Idę w jej kierunku i wchodzę do środka. A tam związani ludzie wiszą na linach głową w dół. Tylko, że nie są martwi a po prostu śpią. Ale oczy mają otwarte, tylko że czerwone. Poznaję, że to członkowie mojej rodziny. Odwracam głowę i mam biały ekran przed oczami.

Sen Moniki „Panterki”: W moim śnie ocknęłam się w białym, jasnym pomieszczeniu bez okien i bez zewnętrznego źródła światła. Ale było w nim lustro. Obróciłam się, żeby zobaczyć, kim jestem. Byłam przebrana w strój baletnicy. W kątach jasnego pokoju stały dwie ciemne postaci. Na jednej ze ścian pojawiły się drzwi do ogrodu. Wyszłam do niego a te ciemne postacie poszły za mną. I wtedy szybko wróciłam zostawiwszy je za sobą w ogrodzie. I wtedy drzwi zniknęły. Byłam już sama w pokoju.

Sen Andżeliki H.: Mam taki sen, który często się powtarza. Zasypiam, śni mi się ciemność, coś się zaczyna kręcić wokół mnie jak studnia i wir. Nie mogę się z tego wydostać, wsysa mnie w dół, ale to nie jest uczucie kręcenia jak na karuzeli. Dokoła mnie widzę białe plamki na czarnym tle. Lecę i lecę i nagle spadam na ziemię. Boje się, ciemno, mgła przed oczami. Zaczynam płakać w tym śnie. Budzę i czuję się jakbym dalej w nim była. Boje się i zasypiam znowu.

Sen Agnieszki „Łopaty”: Śniłam, że wybuchał trzecia wojna światowa, byłam na krakowskim Rynku i obserwowałam, jak ludzie ze sobą walczyli. Potem zamknęli mnie w obozie, leżałam na górnej pryczy. Na szczęście miałam zwitki papieru i cały czas notowałam w tym śnie swoje przemyślenia.

Sen Andrzeja: W remizie ma miejsce impreza, wszyscy idziemy na nią myśląc, że będziemy dobrze się bawić, ale ja w moim śnie miałem wrażenie, że coś złego nadchodzi. Coś, co ma większą siłę niż człowiek. I to się zbliża do budynku, w końcu wszyscy to czuliśmy, nie tylko ja. Na szczęście ja miałem moc z Dragonballa – zdolności latania, teleportacja, fantastyczne bronie. Broniłem tej remizy przed niewidzialną siłą. Jak moja moc zanikała to znów stawałem się człowiekiem.

Sen Kasi P.: Szłam w moim śnie przez długi korytarz, potem stałam przed jakąś barierką i patrzyłam w dół a tam schody. I nagle poczułam, że spadam w dół i czuję, że wiruję w tym spadaniu.

Sen Patrycji: W moim śnie byliśmy z moją starszą siostra w naszym mieszkaniu. Starsza siedziała w swoim pokoju a ja w drugim w mniejszym. Wtedy zapukał ktoś do drzwi mieszkania, otworzyłam a tam stał jakiś pan, wcale nie stary, ale już nie najmłodszy. Zapytałam się go, o co chodzi, a on wchodzi do naszego domu, do mojego małego pokoju bez słowa. Zaczyna się po nim rozglądać i grzebać po półkach. Dziwne – po jego wejściu mój pokój zmienił wymiary, kolor, nawet umeblowanie. Już nie był mój.

Sen Mary: Śnią mi się zawsze puste pogrzeby, że przyszło na nie tylko parę osób. Z pozoru to typowy amerykański pogrzeb. Tylko, że zawsze nie ma na nim najważniejszej osoby, która powinna stać nad tym grobem. Kim jestem w tym śnie? Jakby kamerą. Ja w nim tylko patrzę.

Sen Marka: Byłem w zamku Dębnie. Siedziałem na skraju studni i nagle wpadłem w nią tak jak nurek, który zeskakuje do wody, plecami do wnętrza studni. Upadłem na stertę siana, w podziemiach był jakiś brudny pokój, stały w nim miotły. To był okrągły pokoik. Szło się do niego przez białe drzwi z okienkiem z czterema szybkami. I pamiętam, że jak tam wpadłem to te drzwi były uchylone…

Sen Piotra: W moim śnie szedłem sobie miejskim chodnikiem przy trawniczku, na jakiejś nieznanej mi uliczce, ciągnąłem zabawkę na sznurku, to był chyba samochodzik. Dziwne, ale widziałem tylko jedną stronę ulicy, stał przy niej ogromny budynek z roztopionej czekolady. Nie widziałem ani jego początku, ani piwnic, ani dachu. Chciałem przejść przez drzwi, ale po prostu wpadłem przez nie. To był jakby fantom domku, bo za nim nie było nic. Czułem nicość, pustkę, brak czegokolwiek za drzwiami. Widać było tylko wejście.

Sen Mani: W moim śnie rozdawano nagrody w Siemasze, zastanawiałam się, czy dostanę nagrodę, zaraz mieliśmy wyjechać na wycieczkę. Dowiedziałam się jednak, że ktoś inny dostał tę nagrodę a nie ja i było mi przykro.

Sen Andzi R.: Śpię mocno i nie mam snów. Rano jak wstaję, moją głowę zaprzątają inne myśli, ciekawsze niż próby przypominania sobie snu, który mi się śnił.

Sen Sabiny: Śniło mi się, że skończyłam szkołę, mieszkałam zagranicą, byłam kucharzem i podróżowałam po całym świecie. Pamiętam, że w tym śnie mieszkałam w dużym domu.

Sen Nikoletty: Śniło mi się, że siedzę na plaży w Ameryce z mamą. Dopiero co przyjechałam a już babcia informuje mnie, że zapisała mnie tu do szkoły. Następnego dnia idę do amerykańskiej szkoły, gdzie wszystko jest tak, jak powinno być. Szkoła jest bardziej kameralna nie taka jak w filmach, ściany są pomalowane na kolor pomarańczowy, nie pamiętam twarzy innych uczniów, ale wiem, że są fajni. No i szkoła ma podjazd dla osób niepełnosprawnych. Wędrowałam sobie po tym szkolnym świecie, póki budzik mnie nie obudził.

Sen Oliwi S.: Śniło mi się, że jestem już dorosła, jestem słynną piosenkarką. Miałam występ, śpiewałam w Sopocie albo w Opolu swoje piosenki. I po występie wszyscy przybiegli do mnie po autografy. Pamiętam, po koncercie czekała na mnie za kulisami moja rodzina: mąż i córka. Byłam w tym śnie bardzo szczęśliwa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>